Jednym z popularnych w ostatnim czasie tematów są anonimowe
wyszukiwarki internetowe. Ze statystyk bloga wynika, że zagadnienie to
sprowadziło już tutaj wielu czytelników. To dobrze. Oznacza to, że dojrzewamy
jako społeczeństwo i prywatność w Sieci staje się dla nas istotnym zagadnieniem.
Nie będę wnikał w przyczyny, spróbuję natomiast przekonać niezdecydowanych.
Często spotykam się z pytaniem „po co mi to? (przecież nie mam nic do ukrycia)”.
Dlatego też przedstawię kilka zalet anonimowego wyszukiwania w Internecie.
Moją opinię na temat jednej z najbardziej popularnych
anonimowych wyszukiwarek (czyli startpage / ixquick ) wyraziłem już wcześniej
na łamach blogu. Tym razem skupię się na innej – DuckDuckGo. Zasada działania
jest podobna. Wyszukiwarka nie przechowuje Waszych danych, nie udostępnia ich
nikomu i zapewnia anonimowość (nie zapisuje IP!). Nie będę się rozpisywał o
opcjach, jakie udostępnia DDG. Krótko mówiąc, pozwala Wam na to samo co inne –
można szukać obrazów i konstruować typowe zapytania. Można też szukać wewnątrz
najpopularniejszych portali, takich jak Wikipedia czy Amazon. Nie brakuje też
innych znanych opcji, jak wyszukiwanie daty, obliczenia, czy losowe wartości.
Lista opcji znajduje się pod adresem https://duckduckgo.com/goodies.html
- wraz ze zbiorem przydatnych odnośników. Działają także operatory: http://help.duckduckgo.com/customer/portal/articles/300304-syntax
- · Unikasz tworzenia profilu użytkownika przez wyszukiwarkę. Nikt nie dowie się, co lubisz, a czego nie. Nie dzielisz się z nikim swoimi poglądami, jeśli nie chcesz.
- · W praktyce, prócz zwiększonego bezpieczeństwa (finansowego, wizerunkowego itd.) uwolnisz się od kłopotliwych reklam, skierowanych bezpośrednio do Ciebie. Otrzymasz też bardziej wiarygodne i pełne wyniki wyszukiwania, ponieważ większość wyszukiwarek filtruje wyniki tak, by odpowiadały one Twoim preferencjom!
- · Chronisz się przed ciekawskimi. Do Twoich danych i preferencji mogą mieć dostęp hakerzy, pracownicy związani z wyszukiwarką, właściciele stron, które oglądasz a także zainteresowane firmy, które zapłacą za te dane. Mogą to być Twoi pracodawcy, kontrahenci, albo ktoś, kto chce narobić Ci problemów. Dostępu do nich mogą też oczekiwać służby państwowe.
- · Warto pamiętać, że nie można przewidzieć przyszłości. Postęp technologiczny może dać ludziom do rąk narzędzia, które umożliwią im w jakimś stopniu dostęp do historii waszego wyszukiwania.
- · Jeżeli jesteś studentem, dziennikarzem, handlowcem lub innym specjalistą, korzyści płynące z używania anonimowej wyszukiwarki mogą być ogromne. Nie tylko strzeżesz swoich tajemnic zawodowych, ale też zapewniasz sobie bardziej wiarygodne i kompletne wyniki wyszukiwania. Oszczędzasz zatem czas i pieniądze. To nie żart. Zjawisko to zwane jest „filter bubble” i powstały na ten temat nawet książki.
Do tematu radzę podejść na
poważnie. Wierzcie, że wyniki wyszukiwania różnią się na różnych komputerach.
Jeżeli nadal macie wątpliwości, zróbcie eksperyment. Wyszukajcie informacji na
tematy których już szukaliście. Mogą być to także strony lub blog którego
prowadzicie, lub którego już odwiedzaliście przez daną wyszukiwarkę.
Zapamiętajcie wyniki i porównajcie je z tymi, które otrzymacie u znajomych, w
pracy, albo np. w bibliotece. Ważne, by były to miejsca w których nie korzystaliście
wcześniej wielokrotnie z wyszukiwarki. Zdarza się, że wyniki różnią się
całkowicie! Sprawdziłem! Oczywiście ma na to wpływ szereg czynników (np. lokalizacja, język), warto
jednak mieć świadomość różnic w wyszukiwaniu. Chętnie poznam Wasze opinie na temat tej wyszukiwarki!
Więcej na temat prywatności i "filter bubble" w Duck Duck Go:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz