sobota, 16 czerwca 2012

Anonimowy Internet - Anonymouse.org


Używanie anonimowych wyszukiwarek internetowych to jeden ze sposobów na zwiększenie swojej prywatności w Sieci. Powody dla których warto korzystać z anonimowych wyszukiwarek podałem już wcześniej na łamach tego blogu. Dla tych, którzy nadal mają wątpliwości, lektura tego wpisu jest obowiązkowa. 

Specjaliści doskonale zdają sobie sprawę z trudności zapewnienia sobie anonimowości. Dla przeciętnego użytkownika jest to niemal niemożliwe. Niniejszy wpis skierowany jest jednak do mniej doświadczonych użytkowników.

Wspomniane już anonimowe wyszukiwarki, takie jak Duck DuckGo, Startpage, Ixquick czy Qrobe to tylko jedno z narzędzi zapewniających nam zachowanie prywatności w Internecie. Wpływ na anonimowość ma na przykład używanie przeglądarki (specjaliści zalecają Operę), zmiana IP, zablokowanie „cookies” i wiele innych. Warto dowiedzieć się czegoś więcej na ten temat, aby zwiększyć swoje bezpieczeństwo w Sieci. Wyraźnie jednak należy podkreślić, że żadne z wymienionych na tym blogu rozwiązań związanych z anonimowością nie należy do wysoce profesjonalnych. Przestrzegam zatem przed stosowaniem ich do celów nieetycznych czy nielegalnych. Porady przeznaczone są dla osób, które cenią sobie własną prywatność i nie życzą sobie wglądu na przykład do historii wyszukiwania.

Bezpieczne przeglądanie niezaufanych stron w Internecie, anonimowe udzielanie się na forach internetowych czy korzystanie z wyszukiwarek internetowych zapewnia w pewnym stopniu serwis Anonymouse.org.


Anonimowe przeglądanie Sieci - Anonymouse
 Możliwości serwisu:

Twórcy tego serwisu zapewniają, że nasze dane nie mogą być i nie będą przekazane osobom trzecim. Wszystkie informacje, które mogłyby nas zidentyfikować zostają bowiem automatycznie usuwane. Anonymouse.org zapewnia, że korzystanie z ich usług umożliwia nam pełną anonimowość w Sieci. Jak już wspomniałem, należy mieć do tego dystans. Serwis umożliwia nam odwiedzanie wskazanych stron internetowych przez inny serwer Proxy, używamy zatem również odmiennego adresu IP, co w istotny sposób zwiększa naszą prywatność w Sieci. Zapewnia to w zasadzie całkowitą anonimowość w korzystaniu z niektórych serwisów i wystarczy większości użytkowników. Wadą serwisu są natomiast wszechobecne reklamy. Ich usunięcie, jak i przyspieszenie działania serwisu zapewnić sobie można rejestrując się za stosowną opłatą. Moim zdaniem kłóci się to niestety z ideą anonimowości w Internecie.

Interesującą usługą Anonymouse jest również możliwość wysyłania anonimowych e-maili. Jest to interesująca ciekawostka, jednak należy pamiętać że nie daje możliwości prowadzenia ciągłej korespondencji. Możemy wysłać jednego e-maila na przykład dla żartu lub w celu anonimowego zawiadomienia odbiorcy o dowolnej sprawie. Możliwe jest jednak, że taki e-mail nie dojdzie, odfiltrowany przez system chroniący przed spamem. Ponadto warto wziąć pod uwagę, że anonimowy list nie przemawia do odbiorcy w taki sposób, jak ten, który został podpisany. Tracimy zatem na wiarygodności.

Dodatkowo warto podkreślić, że podobnych do Anynomouse serwisów istnieje w Sieci bardzo wiele. Ich listę znajdziecie pod adresem http://anonmyip.w.interia.pl/ .

poniedziałek, 4 czerwca 2012

Gibiru – nowa anonimowa wyszukiwarka


 anonimowe wyszukiwanie informacji

Tym razem mam okazję napisać na temat anonimowej wyszukiwarki, o której niewiele pisze się obecnie w polskim Internecie. Być może wynika to z faktu, że duża część jej zalet dostępna jest póki co przede wszystkim dla użytkowników angielskojęzycznych.

Gibiru, bo tak nazywa się wspomniane narzędzie, pozwala na przeszukiwanie Sieci anonimowo, ale przy zastosowaniu silnika Google. Podobną funkcję udostępnia opisane już Startpage czy Duck Duck Go.  W Gibiru nie korzysta się zatem z cookies i zapisu naszych adresów IP. Dodatkowo logi serwerów Gibiru usuwane są co dwie godziny, aby jeszcze bardziej zwiększyć anonimowość i bezpieczeństwo użytkowników. Z moich doświadczeń wynika, że rezultaty wyszukiwania w Gibiru są zadowalające.

 Anonimowe wyszukiwanie newsów

W jednej z zakładek serwisu znajduje się też groźnie brzmiąca informacja na temat rzekomej cenzury aktualności w Internecie. Tego procederu według Gibiru dopuszcza się NSA (amerykańska Agencja Bezpieczeństwa Narodowego) we wsparciu wiodących wyszukiwarek internetowych. Trudno jest dziś skrupulatnie zweryfikować to ostrzeżenie, ale faktem jest, że wśród użytkowników Internetu coraz częściej mówi się o podobnej cenzurze. Gibiru udostępnia zatem anonimową wyszukiwarkę aktualności, opartą na ich własnym systemie indeksowania. Osobiście uważam, że system ten dopiero raczkuje i jest w zasadzie nieprzydatny dla polskojęzycznego użytkownika. Można jednak znaleźć wiele interesujących informacji w języku angielskim. Ważny jest również fakt, że taka inicjatywa w ogóle powstała i mam nadzieję, że również w Polsce pojawią się anonimowe wyszukiwarki newsów i ich agregatory.

Mapy, wyszukiwanie katastrof i kataklizmów oraz inne opcje

Gibiru udostępnia także mapę (niestety dość kiepskiej jakości), której interesującą funkcją jest wyświetlanie aktualnych wydarzeń na świecie. Na mapie znajdują się przede wszystkim kataklizmy i klęski żywiołowe. Podobne zadanie pełni tekstowa już opcja „alerts”, gdzie poznać możemy takie szczegóły jak liczba ofiar danej katastrofy. W Gibiru możemy również szukać pracy i książek. Dodatkową, chyba mniej przydatną opcją jest chat.

Niewątpliwie przed Gibiru jeszcze długa droga do zbliżenia się nie tylko do Google, ale nawet do innych anonimowych wyszukiwarek internetowych, takich jak Startpage/Ixquick. Cieszy jednak kolejna próba zabezpieczenia zasobów sieci przed cenzurą, szumem informacyjnym i spamem.